Anticlove Wikia
Advertisement

Rozdział 1 - Początek przygody[]

Cap1
W odcinku po raz pierwszy śnimy o Starożytnym Egipcie, podczas podróży samolotem do Palentir. Poznajemy Jareda, który oprowadzi nas po centrum. A także pana Thiela, Charliego, Mathilde i kilka innych postaci, w tym Jamesa.

Bonusy[]

Aby zdobyć bonus, należy udać się do: Sypialnie, gdzie spotkamy Gato, który da nam 5$.

Krąg Relacji[]

Aby zdobyć daną ilustrację, wystarczy wybrać prawidłową odpowiedź. Aktualny stan kręgu relacji jest bez znaczenia.


Punkty Akcji(PA)[]

Na odcinek będziesz potrzebować 50 PA.

Chyba nikt nie będzie miał problemu z poruszaniem się po grze, więc będą tu przedstawiane dialogi jakie należy wybrać, żeby dostać ilustrację. W grze nie musimy szukać żadnych postaci czy przedmiotów, wystarczy, że udamy się w miejsce, które jest podane u góry po lewej stronie ekranu.


Na początku znajdujemy się w drugim świecie - świecie marzeń, gdzie po raz pierwszy spotykamy naszą służkę, Tess. Po krótkiej wymianie zdań, budzimy się.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Znajdujemy się w samolocie. Lecimy do Egiptu do Centrum Palentir, gdzie dostałyśmy się wraz z Marilyne.


Marilyne: Lovete, wszystko w porządku? Coś się stało?

  • A. Nic, to tylko zły sen... (//)
  • B. Rozbolała mnie głowa... (//)

Marilyne: Uff, ulżyło mi. Już się bałam, że to coś poważnego. A teraz pomyśl o tym, że przez calutki rok będziemy z dala od rodziców!

  • A. Już czuję ten powiew wolności! (+10)
  • B. Najlepsze jest to, ze obie zostałyśmy przyjęte! Nigdy bym nie uwierzyła, że dostaniemy się na tę samą uczelnię! To życiowa szansa! (-10)

Marilyne: Jest strasznie fajny! Spójrz na to zdjęcie!

  • A. Wygląda całkiem uroczo. (+5)
  • B. Wiesz, że nie przepadam za "synalkami tatusia"... (-5)


Kiedy dolecimy na miejsce, poznamy naszego nauczyciela - pana Thiela i jego ochroniarzy.

Pan Thiel: Dzień dobry, nazywam się Thiel i przyszedłem, żeby oprowadzić was po Centrum Palentir.

  • A. Dzień dobry, jestem Lovete. Cieszę się, że mogę pana poznać. (//)
  • B. Kim jest ten goryl, który stoi obok pana? (//)


Pan Thiel: Jestem waszym profesorem archeologii. Za tymi drzwiami czeka na was jeden ze studentów. Do zobaczenia później.

  • A. Do widzenia, panie Thiel. (//)
  • B. Do zobaczenia. (//)

Po przekroczeniu bramy (Palentir Centrum - Wejście) spotykamy Jareda, który oprowadzi nas po Centrum Palentir.

Jared:Cześć, dziewczyny! Nazywam się Jared, jestem na drugim roku. Chcecie się trochę rozejrzeć?

  • A. Z przyjemnością! (+5)
  • B. Może być. Przydałoby się, żeby ktoś poniósł moje walizki. (-5)

(Podjazd Palentir, następnie Lądowisko Helikoptera)

Jared: Lovete, więc tutaj znajduje się lądowisko helikoptera, należące do Jamesa Palentira! Mała wskazówka: gdy jest puste, nie oczekuj, że spotkasz Jamesa w okolicy. Kiedy natomiast stoi tu helikopter, to oznacza, że ten laluś jest gdzieś w pobliżu. Cóż... wygląda na to, że dzisiaj nie masz szczęścia, haha.

  • A. Ach, szkoda... (//)
  • B. To nie ma znaczenia. (//)

(Podjazd Palentir, Budynek Biblioteki}

Jared: Po lewej stronie znajduje się sala balowa, a po prawej wielka biblioteka Centrum Palentir. Kazano mi wam powiedzieć, że jej zbiory są znane na całym świecie, czy coś takiego.

  • A. Ten budynek jest wspaniały! (//)
  • B. Skończyliśmy? (//)

(Budynek Archeologii)

W trakcie oprowadzania, spotykamy Ryo, z którym zamieniamy zaledwie parę słów.

Ryo: Nowa?

Jared: Przestań, dobrze? Jestem w trakcie oprowadzania. Otóż...

  • A. Kto to? (//)
  • B. Fajne słuchawki, mam podobną parę. (//)

(Limit Centrum Palentir 2)

Jared: A tu jest granica. Ogrodzenie chroni nas przed światem zewnętrznym. To chyba wszystko... Spotkajmy się przy wielkiej alei.

  • A. Jasne, dziękuję za oprowadzenie. (//)
  • B. Nareszcie! (Mam nadzieję, że jeszcze spotkam tego przystojniaka!) (//)

(Budynek Archeologii, Budynek Biblioteki, Podjazd Palentir)

Udajemy się do: Podjazdu Palentir, gdzie kończymy nasz spacer po Centrum.


Jared: A więc jak, Lovete? Masz jakieś pytania?

  • A. Opowiedz nam coś o sobie, Jared! (+8)
  • B. Wiesz, gdzie możemy znaleźć Jamesa Palentira? (-4)
  • C. Może pokazałbyś w końcu nasz pokój? (-10)

(Sypialnie, Mój pokój)

W końcu dochodzimy do swojego pokoju.

Marilyne: Czuję, że to będzie zakręcony rok!

  • A. Wiesz, gdzie jest sala wykładowa? (//)
  • B. Co sądzisz o Jaredzie? (//)

Przed wyjściem z pomieszczenia, przeczytamy maila od Billy'ego.

"Nie mogę przestać o Tobie myśleć, Lovete. Tęsknię za Tobą :-( "

(Sypialnie)

Po wyjściu stamtąd, poznajemy Mathilde.

Mathilde: Cześć dziewczyny, jestem Mathilde! Jesteście tu nowe, prawda?

  • A. Tak. To prawda, że chodzisz z Jaredem? (-8)
  • B. Odsuń się, nie mamy czasu! (+8)

(Podjazd Palentir, Budynek Biblioteki, Budynek Archeologii, Budynek Archeologii (wnętrze), Amfiteatr)

Następnie udajemy się do Amfiteatru, gdzie dokonujemy naszej prezentacji. Przy okazji spotkamy Jamesa.


Pan Thiel: Ach, proszę - oto nasze spóźnialskie!

  • A. Przepraszamy za spóźnienie, panie Thiel. (+5)
  • B. Ja, yyy... (-5)
  • C. Hej, spokojnie! (-5)


Dowiadujemy się, że właśnie tutaj odbywają się prezentacje uczniów... Aktualnie jest kolej Charliego.

Pan Thiel: Bardzo dobrze, Charlie. Czy ktoś ma jakieś pytania albo uwagi?

  • A. Tak! Witaj, Charlie! Nie mogę się doczekać, kiedy zaczniemy się razem uczyć. Mamy ze sobą wiele wspólnego! (//)
  • B. Ja mam. Wolę to powiedzieć od razu, bo nie lubię obgadywać ludzi za plecami. Nie jesteś typem osoby, z którą będę potrafiła się dogadać. (//)
  • C. Nie. (//)

Następna jest Marilyne.


Marilyne: Poza tym jestem energiczną, spontaniczną i całkiem poważną dziewczyną! Bardzo chciałam zapisać się do Centrum Palentir, ponieważ interesuje mnie archeologia. Uwielbiam podróżować i zdobywać nowe doświadczenia!

  • A. Wiem, że nie jestem zbyt obiektywna, ale mimo to zapewniam was, że Marilyne jest świetną dziewczyną i wspaniałą koleżanką. (+5)
  • B. Ha! Ha! Nie rozśmieszaj mnie! Poważnie?! Pasjonatka archeologii?! Tak, jasne! (-5)
  • C. Zostawię to bez komentarza. (//)


I w końcu nadeszła nasza kolej...

  • A. Cześć, nazywam się Lovete. Tak, jak powiedziała Marilyne, przyjechałyśmy tu razem. Zawsze pasjonował mnie Starożytny Egipt, ale nigdy nie wyobrażałam sobie, że pewnego dnia znajdę się w Centrum Palentir. Na szczęście, dzięki stypendium, spełniło się moja największe marzenie. Dziękuję za uwagę. ( + pan Thiel)
  • B. Nie wejdę na scenę, panie Thiel. ( - pan Thiel)
  • C. Szczerze, odkąd tutaj jestem, czyli od niecałych dwóch godzin, Centrum Palentir wywołało na mnie negatywne wrażenie. Myślałam, że jest to miejsce otwarte na świat, które pozwoli mi poznać inną kulturę - tymczasem czuję się jakbym była w swojej starej szkole. ( + pan Thiel)


Następnie poznajemy Jamesa, który zaczyna nas podrywać.


James: Dlaczego kłamiesz?

  • A. Nie kłamię! (//)
  • B. O czym ty mówisz? (//)
  • C. Cicho! (-5)

James: Oczywiście, że kłamiesz! Taka piękna i pewna siebie dziewczyna nie może być na pierwszym roku!

  • A. Nie wiem, co powiedzieć... (//)
  • B. Każdej wygłaszasz tę przemowę, prawda? (//)


Następnego dnia wraz z naszą klasą, udajemy się na rynek, gdzie jesteśmy świadkiem niezbyt miłej sceny...

Pan Thiel: Jared i Mathilde, drugoroczni, będą wam towarzyszyć i pilnować, żebyście wrócili na czas.

  • A. Nie jesteśmy dziećmi. (//)
  • B. Dobrze. (//)

(Koniec rynku)

Spotykamy Abdela.


Abdel: Spójrz! To te barany z Palentir! Wracajcie do siebie, nie jesteście tu mile widziani!

  • A. Przychodzimy w pokoju! (+)
  • B. Jak ty nas nazwałeś? (-)
  • C. Zamknij się... Idiota. (-)


Po krótkiej wymianie zdań, w następnej kolejności spotykamy Oscara.


Oscar: Właściwie studiuję tu od dwóch lat, ale powtarzam rok. Wczoraj przedstawiałem się u pana Thiela w sali wykładowej, ale nie widziałyście tego, ponieważ jeszcze was nie było... Nieważne, pożyczysz mi trochę pieniędzy?

  • A. Skoro jesteś znajomym Marilyne, to jasne, że tak. (+, -10$)
  • B. Nie mam tyle... (-)


Wraz z Marilyne idziemy do wróżki, która przepowie nam przyszłość (do wyboru: Linia serca lub linia sukcesu).

Fatima: Wróżka otwiera swoje wielkie oczy i ściska rękę Lovete. Wygląda na przerażoną.

  • A. Co się dzieje? Dobrze się pani czuje? (+5)
  • B. Proszę puścić moją rękę! Wariatka! (-)

Marilyne: Okej, musimy już iść. Dziękujemy za wszystko.

  • A. Chcę wiedzieć więcej! (//)
  • B. Masz rację, zrobiło się trochę strasznie. (//)


Wróżka powie nam coś niezwykłego. Niestety nie dowiemy się niczego konkretnego, gdyż udajemy się na wykopaliska.

Jared: Nie mogę być z tobą w parze, Lovete... Jestem tu tylko po to, żeby was pilnować.

  • A. O nic nie prosiłam. (//)
  • B. Szkoda... (//)

Charlie: Ja będę z Oscarem!

  • A. Szczęściarz... (//)
  • B. Ale to ja chciałam być z tobą, Charlie! (//)

W trakcie naszych poszukiwań, znajdujemy jaskinię, a w niej Naszyjnik.

///////Pierwsza ilustracja.//////////
Otrzymujemy ją automatycznie.

Marilyne: Wow, jakie piękne miejsce. Nie jestem pewna, czy ta jaskinia mieści się w obrębie naszych wykopalisk! Znalazłaś coś?

  • A. Tak, zobacz. (//)
  • B. Nie, nic. (//)

Pan Thiel: Jaskinia? Naprawdę? Gdzie?

  • A. To nic ważnego, proszę pana. (//)
  • B. Mała grota, nic specjalnego. (//)


Następnie wracamy do naszego pokoju i czytamy maile.

///////Druga ilustracja /////////

Marilyne]: Billy się nie odczepi. Czy on kiedyś zrozumie, że nie ma u ciebie żadnych szans? Zwłaszcza, kiedy jest tu James...

  • A. Billy jest naprawdę uparty... Jestem zmęczona, chyba się zdrzemnę. (//)

*B. Billy nie jest taki zły. Zresztą, James też mnie nie interesuje. Pójdę się zdrzemnąć. (//) ILUSTRACJA


Marilyne: Ech, Lovete. To niesamowite, jesteśmy tu od dwóch dni, a już mogę powiedzieć: Wow, zobaczyłam tyle rzeczy, spotkałam tak wiele osób! Myślę, że w ciągu tego roku obie naprawdę bardzo się zmienimy! Wszystko się zmieni!... A może jest coś, co według ciebie powinno pozostać bez zmian?

  • A. Nasza przyjaźń. (+)
  • B. Absolutnie nic. (-)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Po krótkiej rozmowie idziemy spać. We śnie znajdujemy się w pałacu. Dowiadujemy się, że tam jesteśmy księżniczką.

Tess: Jesteś gotowa, księżniczko?

  • A. Gdzie ja jestem? O czym ty mówisz? (+)
  • B. Kim jesteś, nędzarko? Dlaczego do mnie mówisz? (-)

Tess: Oczywiście, że nie, księżniczko. Wręcz przeciwnie, właśnie się księżniczka obudziła. A więc, jest już księżniczka gotowa?

  • A. Gotowa? Na co? (+5)
  • B. Nie, nie jestem jeszcze gotowa... I sądzę, że to twoja wina, służko. Odejdź. (-)

Tess: Wkrótce spotka się księżniczka ze swoim zalotnikiem, Amonem. Już pora, żeby się ubrać.

  • A. Dobrze, sama się tym zajmę. (+5)
  • B. Proszę mnie przebrać. (//)
  • C. Proszę mnie umalować. (//)

Tess: Gotowe. Jak się czujesz, księżniczko?

  • A. Muszę przyznać, że nie czuję się zbyt dobrze. Przybywam z innego świata... (//)
  • B. Wszystko dobrze. Przecież jestem księżniczką. (//)

Tess: Hmm, wydaje mi się, że takie jest właśnie ryzyko bycia księżniczką... Masz może jakieś pytania, księżniczko?

  • A. Kim jest Amon? (//)
  • B. Co to za statuetka? (//)
  • C. Skąd pochodzi wisiorek, który mam na szyi? (//)
  • D. Nie, możesz już odejść. (//)

Amon: Wiele wojen, w których nigdy nie mogłem uczestniczyć! Jakie sekrety kryjesz w swoich oczach, niezmąconych i błyszczących bardziej, niż niejedno ostrze?

  • A. Yyy, czy my się znamy? (-)
  • B. Och, Amonie! Jak dobrze, że znów mogę Cię zobaczyć. Tak bardzo mi Ciebie brakowało. (+)
  • C. Hmm, trochę mi kogoś przypominasz... (-)


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Chwilę później się budzimy i przez chwilę rozmawiamy z naszą współlokatorką.

Marilyne: Co się dzieje, Lovete? Dobrze się czujesz?

  • A. Przyśniło mi się, że jestem księżniczką. Miałam nawet własną służkę! (//)
  • B. Tak, miałam dziwny sen... (//)

Marilyne: Serio? I to był raczej sen, czy koszmar?

  • A. Sen. (//)
  • B. Koszmar. (//)

Po chwili idziemy się przejść (Sypialnie, Podjazd Palentir).

(Palentir Centrum - Wejście, Palentir Centrum - Wyjście) Spotykamy wróżkę. Niezbyt długo z nią rozmawiamy, gdyż przerywa nam ochrona...


Fatima: Wiedziałam, że gdzieś już widziałam twoją twarz...

  • A. Miała Pani rację! Znalazłam coś naprawdę niezwykłego i pilnuję tego tak, jak mi Pani powiedziała! (+)
  • B. Moją twarz? Co ma pani na myśli? (//)
  • C. Cofnij się, żałosna żebraczko, albo zawołam ochronę! Nic tu po tobie! (-)

Fatima: Już dobrze, dobrze... wcale mnie to nie dziwi. Jesteś dokładnie taka, jak ona. Dobrze ją znałam...

  • A. O kim pani mówi? (//)
  • B. Wystarczy, doigrałaś się! Ochrona! (-)

Ochrona: Co tu robisz? Rozmawianie z osobami spoza centrum jest zabronione.

  • A. Przepraszan, jestem nowa, nie wiedziałam. (+)
  • B. Tak, tak... (//)
  • C. Lepiej zajmijcie się swoimi sprawami! Banda paranoików! (//)

Ochrona: Żeby mi to było ostatni raz. Wracaj do akademika.

  • A. Spokojnie... (//)
  • B. Dobrze, nie ma problemu... (//)


(Palentir Centrum - Wejście, Podjazd Palentir) Spotykamy Oscara, który informuje nas, że Marilyne na nas czeka w bibliotece.


Oscar: Dzień dobry Lovete! Jak się masz?

  • A. Świetnie. Gratuluję zwycięstwa podczas wykopalisk! (+5)
  • B. Zamknij się, nie przepadam za prymusami. Jeśli wydaje ci się, że możesz czuć się tu bezpiecznie, to uwierz mi, że nie. (-5)
  • C. Szkoda, że podczas wykopalisk nie byliśmy w parze. (//)

(Budynek biblioteki, Biblioteka) Jednak na miejscu znajdujemy Jamesa.

James: Wiedziałem, że zapomnę o książce. Będzie miło, jeśli nie powiesz nikomu, że mnie tu widziałaś...

  • A. Oczywiście, umiem dochować tajemnicy. (+5)
  • B. Hej, James Palentir też tu jest! (-5)

James: Ciekawska jesteś, Lovete. Wiesz, odpowiem ci, pod warunkiem, że ty pierwsza odpowiesz na moje pytanie. Gotowa?

  • A. Dajesz! (+2)
  • B. Nie, nie jestem gotowa. (-2)
  • C. Nie chcę odpowiadać na twoje pytanie. Zapytałam pierwsza. (//)

James: Dobrze. Lovete, czy wiesz kto przesłuchiwał więźniów w lochach starożytnego Egiptu?

  • A. Skąd mogłabym wiedzieć? Musiałabym przeczytać wszystkie te książki i jeszcze więcej. (//)
  • B. Zadaj mi inne pytanie. Nie wiem nawet, co to są lochy. (//)
  • C. Nie odpowiem na twoje pytanie. (//)

James: Tak, muszę się stąd wydostać...

  • A. Poczekaj... (//)
  • B. W porządku, dobra wymówka. (//)


Chwilę później zjawiają się fani blondyna, a on sam ucieka na lądowisko helikoptera. Mając nadzieję dowiedzieć się od Niego czegoś więcej, podążamy za nim.

(Budynek biblioteki, Podjazd Palentir, Lądowisko Helikoptera)

Tam również James nie ma spokoju. Niestety nie udaje się nam zapytać go o nic więcej, gdyż odlatuje helikopterem. Zmęczone przez hałas, wracamy do naszego pokoju. W drodze do naszej oazy spokoju, pytamy bliskie nam osoby o odpowiedź do zagadki Jamesa, jednak nikt nie jest w stanie udzielić nam poprawnej odpowiedzi.

(Podjazd Palentir)


Oscar: Jeszcze raz dzień dobry, Lovete...

  • A. Cześć, Oscar. Powiedz, jesteś taki mądry i na pewno wiesz, kto przesłuchiwał oskarżonych w więzieniach Starożytnego Egiptu? (+5)
  • B. Cicho. Powiedz mi, kto przesłuchiwał więźniów w lochach Starożytnego Egiptu. (-5)


(Sypialnie, Mój Pokój) W końcu docieramy do swojego pokoju.

Marilyne: Hej, Lovete. Jared mi powiedział, że rozmawiałaś z Jamesem w bibliotece, to prawda?

  • A. Ja? Nic podobnego. (-)
  • B. Tak, widziałam go z daleka, przy półce... (+)
  • C. Tak, i zadał mi bardzo trudną zagadkę. (//)


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Po chwili udajemy się na spoczynek. Ponownie przenosimy się do drugiego świata.

Tess: Co masz na myśli, księżniczko?

  • A. Co robiliśmy po tym, jak do mnie przyszedł? (//)
  • B. Ile czasu minęło od naszego spotkania? (//)
  • C. Dokąd wyjechał? Czy jeszcze kiedyś go zobaczę? (//)

Tess: Więzienie? Co za dziwne pytanie! Dlaczego się tym interesujesz, księżniczko?

  • A. Chciałabym się dowiedzieć o losie skazańców w naszym społeczeństwie i sprawdzić, czy przetrzymuje się ich w humanitarnych warunkach. Chcę poznać życie naszych obywateli. (+5)
  • B. Hmm, jestem po prostu ciekawa. (//)
  • C. Wydałam polecenie, prawda? Odpowiedz, służko. (-)

Tess: Boję się, księżniczko! Faraon może się o tym dowiedzieć. Po co podejmować tak duże ryzyko?!

  • A. Musisz mi pomóc. Jesteś jedyną osobą, której ufam. (+)
  • B. Mam swoje powody. Pomóż mi. (//)
  • C. Pomóż mi i to szybko! To rozkaz! (-)

W naszym śnie również szukamy odpowiedzi na zagadkę Jamesa. W tym celu idziemy do lochów. Nim wejdziemy do środka, budzimy się ze snu. Budzi nas helikopter blondyna.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Przez przypadek budzimy Marilyne.

Marilyne: Lovete, coś się dzieje! Co to za hałas na zewnątrz? Czy to James?

  • A. Wygląda na to, że tak. Muszę się z nim spotkać. Idziesz ze mną? (//)
  • B. Chyba tak. Muszę się z nim spotkać, zaczekaj tu na mnie. Jeśli przyjdzie ochrona, powiedz im, że jestem w łazience. (//)

(Sypialnie) Nim dojdziemy na lądowisko, spotkamy Charliego.

Charlie: Lovete, co ty tu robisz? Zaraz zaczyna się cisza nocna. Idziesz spotkać się z Jamesem na lądowisku helikoptera, co nie?

  • A. Charlie, nie mów nikomu, że mnie widziałeś! (//)
  • B. Muszę porozmawiać z Jamesem. (//)

(Podjazd Palentir, Lądowisko helikoptera) W końcu spotykamy blondyna.

James: Lovete, co ty tu robisz? Znasz odpowiedź na moje pytanie?

  • A Obawiam się, że nie. Potrzebuję wskazówki. (+5)
  • B. To zbyt skomplikowane, poddaję się. (//)

Naszą rozmowę przerywa pojawienie się ochrony...

Pierwszy ochroniarz: Przepraszamy, paniczu Palentir. Myśleliśmy, że wyjechał panicz już na wyspę swojego ojca...

Drugi ochroniarz: Och, przyjaźni się panienka z Jamesem Palentirem?

  • A. Nie chciałam nic mówić, ponieważ nie lubię wykorzystywać przyjaźni dla własnych korzyści... Ale to prawda. (//)
  • B. A! Jesteśmy teraz mniej złośliwi, co? (//)
  • C. Hej, no wiecie, co? On nie jest mi do niczego potrzebny. (//)


///////Trzecia ilustracja//////// Ilustracja pojawia się automatycznie.

James: James całuje Lovete w policzek...

  • A. Och... (//)
  • B. Myślisz, że możesz robić wszystko, co ci się podoba? (//)

James odlatuje, a ochroniarze zostawiają nas w spokoju. Nagle pojawia się kot, za którym idziemy.

(Podjazd Palentir)

Spotykamy jakiegoś chłopaka, który o dziwo zna nasze imię. Kim On jest?

Ryo: Kolejna wielbicielka Jamesa, tak?

  • A. Nie twoja sprawa! (//)
  • B. W żadnym wypadku. (//)
  • C. Nie jestem tu dla Jamesa. Nie przebiegał tędy kot? (//)

<gallery type="slideshow" widths="500" position="center" crop="true"> Necklace.jpg|Odnalezienie naszyjnika. Tumblr_ntjl1aQEbu1u78wxxo2_1280.jpg|Zrozpaczony singiel.

3552.jpg|Pocałunek w policzek od James'a.

Advertisement